Aż 74% pracowników branży bankowej przeżywa stres związany z
wykonywaną pracą. Prowadzi to do zwiększonej liczby nieobecności, chorób, znacznego
zmniejszenia efektywności, ogromnych kosztów dla banków a także państwa.
Antystresowy poradnik
Skąd taki temat tekstu? Przyczyną jest niedawna premiera
publikacji Agnieszki i Mateusza Warchałów, małżeństwa zajmującego się rolą
pracowników na rynku pracy. Broszura „Pokonać stres” - sfinansowana przez
Fundację Friedricha Eberta oraz Krajowy Sekretariat Banków, Handlu i
Ubezpieczeń NSZZ „Solidarność”- to bezpłatny poradnik omawiający sposoby na
ograniczenie stresu. Jakie metody pomogą? Odpowiednie nastawienie, budowanie
sieci wsparcia, prawidłowe zarządzanie czasem, muzyka, aktywność fizyczna,
asertywność w relacjach z przełożonymi i współpracownikami.
Zestresowany bankowiec
Czytając wypowiedzi osób zatrudnionych w bankowości dochodzę
do wniosku, że stres w bankach osiągnął patologiczne rozmiary. Wypowiedzi
przerażają, tym bardziej, że wciąć się powtarzają identyczne problemy,
nieskończoną ilość wpisów znajduję w ciągu kilku minut w całym Internecie. Oddajmy
zresztą głos szeregowym doradcom, a wpisy w większości są bardzo mocne i nie
pozostawiają suchej nitki na systemie w jakim działają banki. Jakie to elementy
cechują ustrój bankowy? Oto tylko nieliczne opinie pracowników:
- pracownik ma nałożone 100% planu – a jeszcze
przecież nie ma doświadczenia,
- ciągłe raporty - masz
obsługiwać 8 godzin - w tym czasie - umówić klientów - obdzwonić kilka baz -
zeskanować dokumenty, zrobić archiwizację, przeczytać i odpowiedzieć na 1000
maili,
- zasuwałeś i zrobiłeś z
górką plan, to nikt cię nie pochwali -
bo przecież nowy miesiąc to nowy plan,
- nie ma znaczenia jak
sprzedajesz, bank zrobi z Ciebie oszusta,
- w oddziałach kolejki
takie że nie możesz wyjść na moment,
- wiecznie drzący się
klienci,
- jacy są wspaniali jak
dbają o jakość. Zwalają całą odpowiedzialność na pracowników,
- ciśnienie takie że
naprawdę duża liczba pracowników cierpi na depresję. Bank najpierw pisze
wytyczne że nie wolno "wciskać" jak klient nie chce, a potem na
koniec pracy idziesz na tzw. "rozliczenie" i Twój Szef udowadnia Ci
jaki jesteś beznadziejny,
- stres, mobbing, wciskanie
produktów byle komu i byle jakiego byle tylko wyrobić plany,
- ile można namawiać
klienta do czegoś, włazić mu w d i ogólnie mówiąc kajac sie jak pies, żeby
tylko kupił produkt bo właśnie musisz nadrobić plan,
- zarabiałam ładnie, ale kosztem dzieci, rodziny, zdrowia.
a na sam koniec zostałam zwolniona, ponieważ przez pół roku nie miałam
sprzedaży,
- w banku nic się nie liczy
tylko sprzedaż. Jesteś codziennie poniżany zastraszany niszczą cię od środka.
ludzie lądują u psychiatry,
- poroniłam (też pewnie przez ten stres) - wróciłam z
chorobowego - dostałam pismo ostrzegające, że za późno zaniosłam rachunek do
zamknięcia..., Lubię pracować z ludźmi, doradzać ale po prostu mam dość. Po tym
wszystkim wylądowałam u psychiatry ze stwierdzona depresją.
Takie wypowiedzi potwierdzają także badania prowadzone na
grupie przeszło tysiąca pracowników przez bankową „Solidarność”, gdzie
wykazano, że zaledwie 1/3 bankowców nie odczuwa dolegliwości zdrowotnych związanych
ze stresem, a wielu korzystało z tego powodu ze zwolnień lekarskich oraz pomocy
psychologów. Powodem są niskie kompetencje managerskie osób odpowiedzialnych za
taki system działania banków.
Rozwiązanie problemu stresu
Taka sytuacja w bankowości jest groźna dla bankowców,
klientów, przyczynia się również do potężnych kosztów dla banków oraz budżetu
państwa. Dlatego też „Solidarność” zwróciła się do Minister Pracy z wnioskiem o
włączenie do Kodeksu Pracy ochrony przed skutkami stresu w pracy oraz nałożenie
na pracodawcę obowiązku przeciwdziałania stresowi, dokładnie tak jak jest to z
mobbingiem. Kiepsko przygotowani do pracy managerowie nie mogliby już wywierać
tak przemożnej presji na swoich podwładnych, jak często ma to miejsce.
Pozytywny stres
Rzecz jasna stresu w życiu nie da się całkiem wyeliminować,
istnieje także stres pozytywny, mobilizujący do działania, stres, który pomaga
osiągać sukcesy. To eustres. Z kolei dystres to zjawisko negatywne, wyniszcza
zdrowie, szkodzi psychice, demotywuje i zniechęca. Przed nim lepiej się
chronić.
Dobre zakończenie?
Długotrwały wyniszczający stres nie służy nikomu. Ani
pracownikom banków i ich rodzinom, ani klientom narażonym na nieetyczne
zachowania biorące się z presji wywieranej na doradcach i pomyłkach z
przemęczenia. Zestresowana, zdemotywowana, zniechęcona kadra nie przyniesie
korzyści bankowi. Nie mówiąc już o kosztach zwolnień, leczenia, spadku
efektywności. Namawiam więc banki do korzystania z najlepszych europejskich
wzorców i do aktywnej walki ze stresem pracowników. Bo taki niepotrzebny stres
nikomu służy… No chyba, że prymitywnym i niekompletnym managerom, którzy nie
widzą innej drogi do osiągnięcia sukcesu, jak tylko udowadnianie podwładnym jak
są beznadziejni. Błagam skończmy w końcu z tym systemem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz